2015/12/05

Jarmark na Nikiszu

Sobotnie popołudnie to doskonała okazja do odwiedzenia miejsc, które w szarym tygodniu pracy pozostają tylko w zasięgu marzeń. Jest takie miejsce na Śląsku, o którym z pewnością słyszeliście, Nikiszowiec. Do tej pory znany mi jedynie z opowieści, telewizji i przejazdów. 

Dzisiaj był ten czas, kiedy zwolniłam tempo, zabrałam ze sobą swojego Nikusia (czyt. Nikon my best friend) i wyruszyłam w poszukiwaniu świątecznego klimatu. To magiczne miejsce na dwa dni zamieniło się w świąteczny jarmark dla dzieci, rodzin, dorosłych, zwyczajnie dla wszystkich, bez wyjątku. Postanowiłam, ot tak, znaleźć najpiękniejsze stoisko i bez wahania wygrała moja ukochana Malandia, sklep znajdziecie pod adresem www.malandia.pl oraz oczywiście na Jarmarku na Nikiszu






































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz