Nie kupuję pieczywa w sklepach od dłuższego czasu, wolę sama przygotować coś dobrego w domu. Często robię wspaniałą w smaku i aromatyczną focaccię z czarnuszką. Od czasu do czasu skuszę się na dobrą drożdżówkę ze śliwkami i kruszonką, ale musi być ze sprawdzonych źródeł. Najlepiej jednak kiedy jest to domowe śliwkowe ciasto z chrupiącymi płatkami migdałów
Od dawna "chodziły" za mną i wreszcie dzisiaj zrobiłam je po raz pierwszy, proziaki są przepyszne i już mam kolejne pomysły na nadanie im smaku włoskiego np. z ulubionymi ziołami, suszonymi pomidorami. Przepis znalazłam u Doroty z bloga smakuje.blox.pl. Takie małe "bułeczki" z patelni inspirują do przygotowania past kanapkowych ze świeżych warzyw czy serów.
Jeśli już mowa o pastach kanapkowych, taka z serkiem Capri Capri czosnkowo-koperkowym, sprawdzi się doskonale w upalne dni, bo jest orzeźwiająca za sprawą zielonego ogórka i lekka.
Proziaki
Składniki:
- 250 ml zsiadłego mleka
- 1 jajko
- 500 g mąki pszennej plus do posypania blatu
- 1 łyżeczka sody
- 1 szczypta soli
- 1 łyżeczka cukru
- Do dużej miski wlewamy zsiadłe mleko, dodajemy sodę oraz sól i roztrzepane w mniejszej miseczce jajko.
- Wsypujemy mąkę, całość mieszamy łyżką.
- Na blat/matę silikonową posypaną maką wykładamy ciasto i wyrabiamy. W razie potrzeby dosypujemy mąkę.
- Ciasto rozwałkowujemy na placek, wykrawamy krążki i pozostawiamy do wyrośnięcia w suchym i ciepłym miejscu.
- Po 15 minutach możemy smażyć krążki na suchej, nieprzywierającej patelni.
- Podajemy z ulubionymi dodatkami, świetnia propozycja na śniadania do pracy.
Czy zamiast zsiadłego mleka można użyć np maślanki? Bo przypominają mi podobny amerykański przepis, w którym używa się maślanki...
OdpowiedzUsuńtak
UsuńAle fajne! Zapisuję sobie przepis, dzięki :)
OdpowiedzUsuńświetnie! cieszę się Magdaleno!
UsuńWłaśnie pierwszy raz zrobiłam i nie mogę się najeść!choć uważam ze nie wyszły najlepiej i że następnym razem dopracuje to i tak są pyszne! Dziękuję
OdpowiedzUsuńpierwsze koty za płoty!
UsuńNajlepsze pieczone na rozgrzanej płycie pieca opalanego drewnem, do tego świeże masło i nic więcej nie potrzeba :)
OdpowiedzUsuńTrzeba odstawić do wyrośnięcia? Ale przecież w przepisie nie ma drożdży..
OdpowiedzUsuńNie musi moim skromnym zdaniem, ja robię bez wyrastania, bo soda rośnie dopiero pod wpływem smażenia, chyba, że się mylę Autorko pysznych proziaczków? :)
Usuńa ja sobie przypominam,że na blasze kuchni weglowej moja babcia cos takiego piekła. posypywala jeszcze makiem. chyba to
UsuńEeeeee, ja cały czas myślałam, że nazwa od prosa pochodzi i nawet przepisu nie szukałam. Planowałam najpierw mąkę z prosa kupić :D
OdpowiedzUsuńCzy moge zrobic ciasto wieczorem i dopiero rano smazyc? Ile czasu przed smazeniem nalezy wyjac ciasto z lodowki?
OdpowiedzUsuńRoksano, nie próbowałam takiej wersji, nawet jeśli robiłam proziaki, nie zostawiałam ich na następny dzień, bo nie są już tak smaczne i chrupiące
UsuńSmaki mojego dzieciństwa. Uwielbiam gorące z dżemem.
OdpowiedzUsuńczy trzeba je smażyć pod przykryciem?
OdpowiedzUsuńnie, nigdy nie smażyłam pod przykryciem :)
UsuńDziś robiłem i ja , bardzo smaczne Dziękuję. 👌
OdpowiedzUsuń