Staram się planować posiłki i zakupy z tygodniowym wyprzedzeniem. Dzięki temu mogę spokojnie zastanowić się nad menu na nowy tydzień, a mój koszyk z zakupami jest zapełniony tylko tym, co potrzeba. Zawsze zabieram ze sobą do sklepu listę zakupów i przy kasie nie spotyka mnie zaskoczenie.
Uwielbiam robić zakupy. Mięso jem maksymalnie 1 raz w tygodniu, ale zupełnie nie odczuwam jego braku w moim menu. Zastępuję je strączkami takimi jak soczewica, ciecierzyca czy wszelkiego rodzaju fasole. Komponuję posiłki kolorowe, zdrowe i niedrogie, często na dwa dni.
Ten przepis na zupę przygotowałam ze składników, jakie akurat miałam w domu i to była moja najlepsza spontaniczna zimowa zupa, wchodzi na stałe do mojego menu. Jedynie będę zmieniać rodzaje makaronu :) Pychotka!