2014/10/17

Wycieczka do Brukseli

Kolejne marzenie spełniło się! Oprócz gotowania moją pasją jest podróżowanie, jeśli połączymy obie pasje powstaną podróże kulinarne.




Kilkudniowa wycieczka do Brukseli. 10 lat temu, z okazji wejścia Polski do UE wygrałam konkurs radiowy, w nagrodę poleciałam do Rzymu! Właśnie teraz kiedy przygotowuję dla Was wpis, w głowie mam tylko jedno, zapach gofrów roznoszący się po pięknych i wąskich uliczkach... 

Tylko raz podróżowałam samolotem, zawsze były to wycieczki autokarowe, z połączeniami promowymi itp. Do tej pory zwiedziłam już: Hiszpanię, Włochy, Turcję, Belgię, Korsykę. 

Zaraz po przyjeździe do Brukseli zjedliśmy przepyszny obiad w "Lunch Garden", bufet, do wyboru dania na ciepło, sałatki, wina, napoje bezalkoholowe. Miejsce cieszy się powodzeniem toteż trudno było znaleźć wolne miejsce. Z menu wybrałam frytowane ziemniaki w kształcie szyszek, cykorię w białym sosie i coś w rodzaju rolady, ale farsz był z wołowego mięsa, zawinięty w cienki plaster wołowiny, wspaniały smak. Na moim stole była także miseczka kremu z cykorii, delikatny krem z białej cykorii oraz tarta z brokułami, serem i rybą, zmieloną jak na kotleciki rybne.

Po obiedzie pojechaliśmy do hotelu Agenda Loiuse, po krótkim odpoczynku nadeszła pora na spacer po Brukseli. W kolejnym dniu wycieczka do Brugii i wizyta w Parlamencie Europejskim.


Katedra św. Michała i św. Guduli w Brukseli


Sikająca dziewczynka w Brukseli


Grand Place Bruksela

Manneken Pis

Najlepsze na świecie są frytki belgijskie, to frytki dwukrotnie smażone, które możecie kupić już za 2,5 euro/porcja, z sosem 3,5 euro, spokojnie wystarczy dla dwóch osób. Jak piszą w przewodnikach, wcale nie należą one do potraw wegetariańskich. Dlaczego? Otóż najlepsze frytki belgijskie smażone są na tłuszczu zwierzęcym!


 Konfitury. Sklepowe witryny wyglądają jak najlepsze sklepy z biżuterią.    Konfitury znajdziecie np. w  makaronikach francuskich, miałam okazję jeść      takie z malinową konfiturą.

 Kolejny symbol Brukseli, pluszowe misie :)
Niemal na każdym kroku na mieście spotkacie sandwicherie, czyli sklepy z kanapkami i nie tylko. Świetny sposób na szybki i zdrowy posiłek w drodze do pracy!
Kioski w Brugii mają także coś dla blogera kulinarnego, całkiem bogata oferta.

Całoroczny sklep w Brugii z ofertą świąteczną, jest klimat!


 Maki to także jednej z symbolii Brugii. Znajdziecie biżuterię, porcelanę, ubrania...


Moje ulubione miejsce w Brugii, sklep z produktami importowanymi z Włoch od oliw po napoje alkoholowe, słodycze, makarony... wszystko czego dusza blogera kulinarnego zapragnie, ale znajdziecie także produkty z Belgii, np. konfitury.


 Przemiła właścicielka, wstąpcie koniecznie, zanim zdecydujecie się na zakup  degustacja gratis! Produkty mogą być pięknie spakowane jako prezent, w  urocze drewniane skrzyneczki np. po winie.


Uroczysta kolacja w restauracji Colmar. 
Cudowna kuchnia śródziemnomorska i nie tylko! Wspaniała obsługa, która z łatwością wymówi słowo "żeberka" :) Domowej roboty pesto, tapenady, sałatki z kaszy bulgur z rodzynkami, marchewką... konfitura z cebuli, grillowane papryki z cytrynami w oliwie, prosciutto, pasztety, sałatki... Jedząc zapisywałam na kartce składniki danych sałatek, tak, aby w domu spróbować odtworzyć ich smak. Desery to prawdziwa rozkosz dla podniebienia, panna cotta, fondue, truskawki, lody, tarty owocowe... i danie główne stek medium z masłem koperkowym, frytki i bukiet sałat z dressingiem... raz się żyje, spróbowałam niemal wszystkiego, polecam gorąco wizytę w Colmar!


Zawsze zostawiam po sobie ślad i nie tylko w postaci pustego talerza ;)


Parlament Europejski, czyli nigdy nie wiesz kiedy marzenie się spełni, kiedyś widziany tylko przez szklany ekran telewizora....


Love is everywhere, nawet tutaj!


Tutaj musimy się zatrzymać, koniecznie! W Brukseli tuż przy Placu Luksemburg, na rogu znajdziecie zdrowe miejsce gdzie możecie kupić niemal wszystko na co macie ochotę, oczywiście zdrowego! Piękne, jasne miejsce od samego wejścia robi wrażenie. W lodówkach gotowe kanapki z bagietek z rozmaitymi dodatkami, spakowane tak, że ślinka cieknie. Sałatki, desery spakowane są w przezroczyste opakowania, można dostrzec każdy detal! Są i piwa dla blondynek o nazwie Blonde ;) Desery, dressing i oliwa z oliwek z uroczych malutkich buteleczkach. Przyznam się, zę w ciągu 30 minut byłam w tym sklepie dwa razy! Są i zupy... przy kasie możemy skusić się na czekolady np. toffi, limonkowe, migdałowe czy kremy do deserów, szybka obsługa, świetny klimat, dania możecie wziąć na wynos, zjeść w lokalu lub na zewnątrz. Ceny, bagietki około 3,5 euro, piwo Kriek - typowe belgijskie piwo dla kobiet o smaku wiśniowym około 2,5 euro w butelce, czekoladki około 1,5 euro, piszę około bo mam słabą pamięć do cen ;) Rachunki gdzieś się schowały ;) Ale kto patrzy na ceny na wyjazdach kulinarnych?


Jeśli macie ochotę na kuchnię polską zapraszam do Pani Basi, Polki, która w Brukseli prowadzi restaurację "Kwiat Europy". Jedzenie przepyszne, świetna obsługa i przemiła Pani Basia, która dba o każdy detal i nadzoruje pracę zespołu. Mieliśmy okazję zjeść obiad, frytki, sałatkę ze świeżych warzyw i sporą porcję kurczaka z rożna. 


Warto wiedzieć:
  • Najlepsze piwa Blonde, Kriek (damskie piwo o smaku czereśniowym)
  • Najtańsze zakupy zrobicie np. w sklepach w carrefour, zwłaszcza jeśli chodzi o piwa czy czekolady, oferują produkty lepszej jakości niż typowe sklepy dla turystów
  • Gotye, znany z utworu "Somebody that i used to know" pochodzi właśnie z Brugii
  • sprzedaż alkoholi w Brugii jest zakazana w sklepach nocnych między 23. a 7.00 od maja do września, powód: zbyt wielu pijanych turystów, ale oczywiście właściciele barów twierdzą, że to niezły biznes
  • odpowiednie piwo można wybrać do konkretnej okazji i tak np. Belgowie piją piwo Trappist przy okazji rozmów wieczornych, Białe piwo czy Kriek jest najlepsze do relaksu na słonecznym tarasie
  • zasada: najpierw jedz, potem pij
  • Brugia to stolica czekolady, nie Szwajcaria
  • lokalnym symbolem Brugii jest miś (bear), ale słowo bear używane jest także do określenia wszystkiego co jest dobre

7 komentarzy:

  1. Najlepszy blog kulinarny jaki mogłam widzieć, ile przepięknych zdjęć, a ile wspaniałych potraw : ) Bruksela na prawdę przepięknie wygląda aż pozazdrościć : )

    http://spelniaj-swoje-marzenia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Kilka miesięcy temu również odwiedziłam Brukselę, oglądanie niektórych Twoich zdjęć to przypomnienie sobie tej miłej wycieczki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny pomysł na ten nowy dział, będę zaglądac ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie byłem ale chętnie się wybiore

    OdpowiedzUsuń